Pierwsza niepowtarzalna edycja WInO Wiślańska Impreza na Orientację odbędzie się 9 kwietna 2017 roku.
Pierwsza niepowtarzalna edycja WInO Wiślańska Impreza na Orientację odbędzie się 9 kwietna 2017 roku.
Oznaczenie: kolor czarny
Długość trasy: 40 km
Suma podjazdów:
Czas przejazdu : 2,5h
Pokaż Śladami Stroju Cieszyńskiego na większej mapie
Trasa jest okrężnym 40-kilometrowym szlakiem rowerowym, oznaczonym kolorem czarnym. Przebiega w całości po terenie gminy Goleszów, łącząc ciekawe obiekty historyczne, pracownie oraz miejsca widokowe. Trasa przeważnie wiedzie mało uczęszczanymi drogami i choć zdarzają się uciążliwe podjazdy, nie jest zbyt trudna.
Sam strój cieszyński obejrzeć można w Gminnym Ośrodku Kultury w Goleszowie, a położone na szlaku pracownie dają możliwość zapoznania się z powstawaniem jego poszczególnych elementów.
Szlak Stroju Cieszyńskiego rozpoczyna się w centrum Goleszowa, obok Gminnego Ośrodka Kultury. Nieopodal, przy ul. Pod Goruszką 5, mieszka pani Lidia Lankocz, zajmująca się haftowaniem tzw. żywotka – jednego z elementów stroju cieszyńskiego. Spod GOK-u kierujemy się w lewo w dół, jadąc ruchliwą ul. Cieszyńską. Mijamy skrzyżowanie z ul. 1 Maja i zabudowania szkolne, po czym po 400 m, na kolejnym skrzyżowaniu, skręcamy w prawo. Jedziemy łagodnie w dół ul. Lotniczą w stronę góry Chełm, pokonując wiadukt nad linią kolejową Bielsko-Biała – Cieszyn. Po niewielkim podjeździe skręcamy w lewo, w ul. Żniwną wiodącą do przysiółka Żydów. Krótki stromy podjazd prowadzi na Kępę (385 m n.p.m.) – południowo-zachodnie ramię Chełmu. Roztacza się stąd ciekawa panorama na Beskid Śląski, Beskid Śląsko-Morawski, Pogórze Cieszyńskie i sam Cieszyn. Rozpoczynamy stromy, ok. 400-metrowy zjazd, odbijamy w pierwszą odchodzącą w lewo drogę asfaltową i zjeżdżamy już nieco łagodniej w stronę doliny Bobrówki. Po kilkuset metrach i zakręcie kończy się asfalt – jedziemy równolegle do Bobrówki wyboistą drogą szutrową wśród pól. Przed nami dobrze widoczny Jaworowy w Beskidzie Śląsko-Morawskim. Po przebyciu 800 m docieramy do ruchliwej drogi wojewódzkiej Cieszyn – Ustroń.
Skręcamy w prawo, by po 200 m dojechać do dawnego częściowo zachowanego zameczku w Bażanowicach (4 km).
Ten murowany, czworoboczny, piętrowy budynek został wzniesiony na przełomie XVIII i XIX w., a gruntownie przebudowany w 1894 r. Na ścianie frontowej znajduje się herb i data 1839. Piwnice i sień posiadają sklepienia kolebkowe, a dach kryty jest dachówką. Z zamkiem sąsiadują dwa parterowe budynki gospodarcze – jeden z półkoliście zamkniętymi oknami i dwuspadowym dachem. Obok zameczku, wśród dorodnych lip, stoi na postumencie późnobarokowa figura św. Jana Nepomucena z 1770 r.
Mijamy zameczek (po prawej stronie) oraz zabudowania folwarczne (po lewej) i jedziemy w stronę Cieszyna. Po 300 m skręcamy w lewo, w lokalną drogę asfaltową. Po chwili po lewej ukazują się nam Jasieniowa i Mała Czantoria. Przejeżdżamy przez niestrzeżony przejazd kolejowy i przed cmentarzem skręcamy w prawo.
Pół kilometra dalej dojeżdżamy do granicy Bażanowic i Dzięgielowa (przysiółek Targoniny). Widać stąd dobrze Czantorię (na południowym wschodzie) oraz Jaworowy i Ropicę (na południu).
Dojechawszy do ul. Targoniny, skręcamy w prawo, aby po 400 m dotrzeć do ul. Lipowej. Skręcamy z nią w lewo i jedziemy wzdłuż szpaleru drzew. Po 300 m odbijamy w prawo, w ul. Ks. Karola Kulisza. Tu czeka nas łagodny podjazd aż do zabudowań Ewangelickiego Domu Opieki „Emaus”, prowadzonego przez siostry z Ewangelickiego Diakonatu Żeńskiego „Eben-Ezer” (6,8 km). Na południe roztacza się wspaniała panorama szczytów Beskidu Śląsko-Morawskiego: Jaworowego, Ropicy, Lysej Hory, Ostrego i Wielkiego Połomu oraz doliny Olzy. Widać stąd także dymiące kominy kombinatu hutniczego w Trzyńcu.
Zjeżdżamy łagodnie, a na południo-wschód wyłaniają się Mała i Wielka Czantoria. Po 300 m skręcamy w lewo, w ul. Stromą – na lewo wznoszą się Tuł, Zadni Gaj i Jasieniowa. Po kilkuset metrach dojeżdżamy do ul. Wielodroga, którą podążamy dalej w dół aż do drogi powiatowej Cisownica – Cieszyn. Tutaj skręcamy w prawo, kierując się na Cieszyn.
Przebywszy 1 km, docieramy do Puńcowa i po pokonaniu dwóch ostrych zakrętów skręcamy ostro w lewo (koło przystanku autobusowego), jadąc w stronę przejścia małego ruchu granicznego Puńców – Kojkowice (9 km).
Można stąd dojechać do centrum Puńcowa (ok. 600 m), gdzie stoi m.in. zabytkowy późnogotycki kościół rzymskokatolicki św. Jerzego z 1518 r., najstarszy murowany wiejski kościół na terenie powiatu cieszyńskiego. Kiedy w latach 1902 – 05 świątynię rozbudowano, w miejscu starej drewnianej wieży powstała nowa – murowana, mieszcząca dzwon z 1726 r. W kwadratowej nawie znajduje się ośmioboczny filar wspierający trójdzielne sklepienie palmowe – to jedyny przykład takiego rozwiązania architektonicznego na Śląsku Cieszyńskim. Najstarszą częścią puńcowskiego kościoła jest prezbiterium ze sklepieniem sieciowym, oddzielone od nawy ostrołukową tęczą. W środku oglądać można m.in. ołtarz pasyjny pochodzący ze stojącej tu wcześniej drewnianej świątyni oraz kilka ładnych portali gotyckich.
Nasz szlak rowerowy podąża w stronę przejścia granicznego. Za mostkiem na Puncówce mijamy obiekty dużego zakładu produkującego drzwi i okna, a następnie skręcamy w lewo, w szutrową drogę prowadzącą wśród pól i drzew. Widoczne stąd wzniesienia to Kojkowice, Mołczyn, Ostry oraz Mała i Wielka Czantoria. Po 1 km docieramy do skrzyżowania w przysiółku Drobiszówka i podążamy dalej prosto, w stronę widocznego przed nami lasku. Przeciąwszy lasek, pokonujemy mostek nad niewielkim strumykiem, by po chwili dotrzeć do kładki obok brodu na Puńcówce.
Ok. 100 m dalej napotykamy skrzyżowanie w Dzięgielowie, przez które przejeżdżamy na wprost ul. Prostą, wzdłuż Puńcówki. Po pokonaniu kolejnej kładki zbliżamy się do skrzyżowania z ul. Rolniczą, gdzie skręcamy w lewo, by po chwili wjechać na drogę powiatową Cieszyn – Cisownica. Tutaj skręcamy w prawo i po 350 m, mijając po lewej budynek szkoły, docieramy do OSP Dzięgielów (12 km), a tam na skrzyżowaniu odbijamy w prawo, w ul. Spacerową. Mijamy miejsce, gdzie odbywa się Tydzień Ewangelizacyjny (po lewej), i po 100 m wjeżdżamy na most na Puńcówce. Skręciwszy za mostem w lewo, jedziemy wzdłuż potoku wąską asfaltową drogą. Niecały kilometr dalej ponownie musimy pokonać kładkę i ponownie docieramy do drogi powiatowej Cieszyn – Cisownica, a nią, po 200 m, do skrzyżowania przy zamku w Dzięgielowie (13,4 km). Murowany zamek powstał w XV w., ale z jego czterech skrzydeł zachowały się do dzisiaj tylko trzy. Frontowe, zachodnie skrzydło jest piętrowym budynkiem z szeroką sienią przejazdową. Wewnątrz znajdują się dawna kaplica zamkowa, komnaty mieszkalne i pomieszczenia dla służby. Skrzydło południowe obejmuje liczne pomieszczenia, w których magazynowano niegdyś żywność, piwo, wina i wódki – na zamku istniały dawniej gorzelnia i browar. Dobudowana w XVIII w. część północna mieściła głównie pokoje mieszkalne dla gości, a część dziedzińcowa (północno-wschodnia) także obszerne chlewy i stajnie. Wejście do sieni oraz zachodnią bramę zamku zdobią portale z herbami Śreniawa, Ogończyk, Goczałkowski i Odrowąż. Od XV do XVIII w. dzięgielowski zamek był w posiadaniu rodu Czelów z Czechowic. Kolejny właściciel, Jan Goczałkowski, gruntownie go odrestaurował, przebudowując ze stylu gotyckiego na rokoko. W 1793 r. zamek nabyła Komora Cieszyńska, która zamieniła go na mieszkanie dla zarządcy i służby folwarcznej. W XIX w. pożar gorzelni zniszczył znaczną część obiektu – jego wschodniej części (gorzelnia i browar) już nie odbudowano. Od I wojny światowej przez kilkadziesiąt lat zabytek popadał w ruinę, aż w 1993 r. odkupił go katowicki architekt Edward Mazurek. Rozpoczął on remont konserwacyjny zamku, w którym mają się w przyszłości mieścić hotel, warsztaty rzemieślnicze i lokale usługowe.
Na skrzyżowaniu koło zamku odbija w prawo droga w stronę przejścia granicznego w Lesznej Górnej (niebieski szlak spacerowy i rowerowy 13Y), którymi po 2 km możemy dotrzeć do ludowej pracowni stroju cieszyńskiego Edyty Pieczonki (Leszna Górna 5), trudniącej się wykonywaniem haftów do kabotków – jednego z elementów kobiecego stroju cieszyńskiego.
Nasza trasa rowerowa nie prowadzi jednak w stronę przejścia granicznego, tylko biegnie dalej drogą powiatową w kierunku Cisownicy. Mijamy odbijającą w prawo drogę do kamieniołomu w Lesznej Górnej i do schroniska „Pod Tułem”, by rozpocząć kilometrowy podjazd południowymi zboczami Jasieniowej aż do przystanku autobusowego Cisownica Hławiczka. Za przystankiem skręcamy w prawo i zjeżdżamy stromo do doliny potoku Łabański, który pokonujemy po mostku. Przed nami roztacza się piękny widok na grzbiet Zadniego Gaju. Jedziemy na południe, najpierw drogą gruntową, a potem asfaltową, żeby w przysiółku Cisownica Wędoły rozpocząć niewielki podjazd. Wkrótce droga skręca na wschód i prowadzi wśród pól zboczem Zadniego Gaju. Po 1,5 km docieramy do obniżenia pomiędzy zboczami Machowej i Zadniego Gaju, będącego działem wodnym Odry i Wisły, a zarazem najwyższym punktem naszej trasy (420 m n.p.m.).
Rozpościera się stąd piękny widok na potężną Małą Czantorię i grzbiet Zadniego Gaju.
Przejechawszy prosto przez skrzyżowanie, po 400 m zjazdu krętą drogą docieramy do centrum Cisownicy. Skręcamy w lewo i mijając kościół ewangelicko-augsburski, podjeżdżamy pod Świetlicę Gminną w Cisownicy (17,5 km).
Po 200 m dalszej jazdy główną drogą można dotrzeć do pracowni stroju cieszyńskiego Marty Czyż (Cisownica 263), gdzie powstają czepce. Nasza trasa prowadzi od Świetlicy Gminnej w prawo przez 800m w kierunku izby regionalnej „U Brzezinów”, gdzie zgromadzono liczne eksponaty służące na początku XX w. jako przedmioty gospodarskie codziennego użytku. Mieści się tu także gospodarstwo agroturystyczne. Za izbą regionalną docieramy do rozdroża, skąd można podziwiać widoki m.in. na wzgórze Cis, Małą Czantorię, Równicę i Goruszkę. Skręciwszy w lewo, zjeżdżamy drogą gruntową wśród pól, mijając po lewej stronie szczyt Goruszki. Docieramy do przysiółka Rzeczyce.
Po ok. 700 m przejeżdżamy koło pracowni artystycznej i galerii malarki Leny Rybicy (Cisownica 173), która na swoich obrazach uwiecznia głównie cisownickie krajobrazy i przyrodę. Prace cenionej artystki znajdują się w wielu muzeach oraz zbiorach prywatnych na całym świecie. Wkrótce docieramy do drogi powiatowej Cieszyn – Ustroń i skręcamy w lewo, w kierunku Goleszowa, aby po 200 m odbić w prawo, w ul. Osiedlową.
Po półkilometrowym łagodnym zjeździe jesteśmy przy Domu Ludowym w Goleszowie Równi (20,6 km). Znajduje się tutaj Izba Spadochroniarzy Polskich z wieloma ciekawymi pamiątkami, zdjęciami i modelami samolotów. Dalej jedziemy w dół, wśród domów i pól, aż do nasypu linii kolejowej Goleszów – Ustroń. Tutaj nasza droga skręca w prawo i prowadzi wzdłuż torów, a my podziwiać możemy w całej okazałości pasmo Równicy. Widać stąd także fragment pasma Błatniej, Orłową, Bukową, Trzy Kopce Wiślańskie oraz Małą i Wielką Czantorię. Po 200 m skręcamy na skrzyżowaniu w lewo, w ul. Przelotową, i pokonując przejazd kolejowy, dojeżdżamy do kolejnego skrzyżowania, z ul. Kozakowicką.
Skręcamy w lewo, by zawitać do Kozakowic. Na skrzyżowaniu przed remizą OSP odbijamy w prawo, w tzw. Białą Drogę. W miarę pokonywania krętej drogi ukazuje się nam pasmo Błatniej, dolina Brennicy i grupa Klimczoka. Po lewej stronie wznosi się Chełm. Zjeżdżamy łagodnie w dolinę potoku Kozakówka i docieramy do skrzyżowania z drogą asfaltową. Po lewej stronie, przy cmentarzu, stoi ładny kościółek ewangelicki (ok. 100 m).
Nasza trasa prowadzi dalej prosto, mijając odbijającą w prawo drogę do Nierodzimia. Droga szutrowa zmienia się w wyboistą i sprowadza nas łagodnymi zakosami do zalesionego dna doliny.
Wjechawszy do Godziszowa, za stawami hodowlanymi docieramy do rozstaju dróg. Nasz szlak prowadzi prosto początkowo drogą asfaltową, a następnie szutrową. Jedziemy szerokim dnem doliny i pokonawszy kładkę na Bładnicy, podążamy w stronę torów kolejowych linii Goleszów – Skoczów. Wkrótce docieramy do przystanku PKP Skoczów Bładnice, przed którym skręcamy w lewo i przejeżdżamy przez tory. Następnie skręcamy w prawo i jedziemy w kierunku Skoczowa (27,4 km).
Po 200 m w lewo odbija droga do Kisielowa, którą po przebyciu 2 km można dotrzeć do Skansenu „Na Podlesiu” u państwa Bojdów (Kisielów 44). W starej drewnianej chacie znajdują się sprzęty domowego użytku, a obok stoją drewniane rzeźby góralskie, żuraw, mały wiatrak i... armata.
Szlak rowerowy mija jednak zjazd do Kisielowa i prowadzi prosto, szeroką doliną Bładnicy. Po 1 km skręcamy na skrzyżowaniu w lewo i chwilę później przejeżdżamy przez most na Bładnicy. Na wschód prezentuje się szczyt Skrzycznego.
Za mostem rozpoczynamy 1,5-kilometrowy podjazd do Kisielowa-Rabaczowa, podziwiając piękną panoramę Beskidu Śląskiego i Pogórza Cieszyńskiego. Docieramy do drogi powiatowej Skoczów – Goleszów, na której skręcamy w lewo, by wkrótce zawitać do centrum Kisielowi (30,8 km). Na jednym ze skrzyżowań odbija w lewo droga, którą po 700 m dojechać można do Skansenu „Na Podlesiu”, nasz szlak jednak cały czas biegnie drogą powiatową. Rozpoczyna się długi, dość stromy zjazd. Po 600 m pokonujemy wąski mostek na potoku Kisielówka.
Teraz czeka nas 400 m podjazdu i 200 m zjazdu do centrum Godziszowa (32 km). Na skrzyżowaniu skręcamy w prawo, w drogę prowadzącą zboczami Chełmu, która wznosi się początkowo łagodnie, a następnie stromo. Po nieco ponad 1,5 km wyjeżdżamy z lasu na wypłaszczenie terenu, z którego rozciąga się fantastyczny widok. W głębi widzimy fragmenty Beskidu Małego (z lewej strony), bliżej pasmo Błatniej, Klimczoka, dolinę Brennicy, a dalej na południe Równicę, Orłową i Trzy Kopce Wiślańskie, dolinę Wisły oraz Wielką i Małą Czantorię. Przejeżdżamy przez przysiółek Godziszowa zwany Bryncwerk – łagodnie wznosząca się droga asfaltowa nosi nazwę Pod Chełmem. Dojeżdżamy do ul. Lotniczej, podziwiając widoki na Beskid Śląsko-Morawski, m.in. Lysą Horę, Jaworowy i Ropicę. Jadąc stromo w górę ok. 1 km, osiągnąć można szczyt Chełmu, na którym znajdowała się niegdyś szkoła szybowcowa.
Teren szczytu jest obecnie własnością prywatną (powstaje tu pensjonat), ale warto za zgodą właścicieli wejść na platformę widokową, z której rozpościera się przepiękna panorama – Chełm góruje o 150 m nad okolicznymi terenami. Widać stąd Karwinę, Ostrawę, Jastrzębie Zdrój, Wodzisław Śląski i Pszczynę, a więc tereny Pogórza Cieszyńskiego, Kotliny Ostrawsko-Oświęcimskiej i Wyżyny Śląskiej. Przy dobrej pogodzie dostrzec możemy nawet Sudety.
Nasz szlak nie dociera jednak na szczyt, tylko skręca przed ul. Lotniczą w lewo i sprowadza nas drogą Pod Chełmem do dworca PKP w Goleszowie (35,9 km).
Zbliżamy się do skrzyżowania ulic Przemysłowej i Piekarniczej, skręcamy w pierwszą z nich i jedziemy w kierunku Ustronia Hermanic, koło Goleszowskiego Parku Przemysłowego. Pokonawszy mostek nad Radoniem, skręcamy w prawo wąską drogą asfaltową, prowadzącą wśród pól w stronę przejazdu kolejowego linii Ustroń – Goleszów. Za przejazdem skręcamy w prawo, w ul. Wałową – przed nami rozciąga się dolina Wisły, a na lewo od niej wznoszą się Orłowa i Trzy Kopce Wiślańskie, zza których wyłania się pasmo Baraniej Góry. Na skrzyżowaniu za mostkiem nad Radoniem skręcamy w prawo, w ul. Radoniową, a na kolejnym skrzyżowaniu odbijamy w lewo, w ul. Kamieniecką, która wkrótce przechodzi w ul. Astrów (38,5 km). Po drodze czekają nas ładne widoki na Chełm i Jasieniową.
Po kilkuset metrach dojeżdżamy do centrum Goleszowa. Po prawej stronie widzimy neoromański trójnawowy kościół ewangelicko-augsburski z 1793 r., w którym na uwagę zasługuje m.in. obraz Ostatniej Wieczerzy, namalowany w 1857 r. przez Franciszka Mainhalta ze Skoczowa. Przy skrzyżowaniu z ul. Wolności wznosi się neobarokowy kościół katolicki pw. Michała Archanioła, zbudowany w latach 1913 – 21. Wewnątrz znajduje się wiele pamiątek z poprzedniej, XIII-wiecznej świątyni rozebranej w 1921 r., m.in. obraz Matki Bożej Różańcowej, obraz św. Jana Nepomucena z 1877 r. i kamienna chrzcielnica. Obok kościoła nasz szlak skręca w prawo, a następnie dwa razy w lewo – w ul. 1 Maja i ul. Cieszyńską, która doprowadza nas pod Gminny Ośrodek Kultury (40,5 km).
Tekst zaczerpnięty ze strony :
http://www.infotur.olza.pl/klasa.php?act=szlak&nback=1&ids=105&gp=&mp=&nazwa=&tekst=1